27. ŚLĘŻA (718 m.n.p.m.)– 11.11.2014 r.
Przełęcz Tąpadło - Ślęża
Na Ślężę wyruszamy z Przełęczy
Tąpadła (385 m n.p.m.)… Jest 14:00…
Powinniśmy wrócić zanim dopadną nas egipskie ciemności… Góra nie należy do
wysokich, jednak musimy mieć na uwadze porę roku… po szesnastej zacznie robić
się ciemno… a w nogach mamy przecież już dzisiaj zdobyty szczyt Wielkiej Sowy…
Żółtym szlakiem z Przełęczy Tąpadło |
Ślęża z łac. Monte Silencii czyli
Góra Milczenia, inaczej nazywana Górą
Sobótką jest najwyższym szczytem Masywu
Ślęży i całego Przedgórza Sudeckiego. Co ciekawe od nazwy góry powstała nazwa
plemienia Ślężan, a później Śląska…
Góra niegdyś stanowiła ośrodek
pogańskiego kultu solarnego, jego początki sięgają epoki brązu. Wśród wielu
posągów jakie odnaleziono na szczycie góry z charakterystycznym symbolem ukośnego
krzyża, na Ślęży pozostawiono jedynie posąg kamiennego niedźwiedzia, reszta
została przeniesiona do pobliskich miejscowości.
Wybieramy szlak żółty i po
niecałej godzinie szerokim traktem znaleźliśmy się na szczycie…
Tłum niestety spory… Szczyt to rozległa polana, na której wiele osób
rozpaliło ogniska i drażni nasz zmysł powonienia zapachem pieczonych kiełbasek…
Znajdujące się na szczycie
schronisko, kościół oraz ogrodzenie z murem zostały wpisane na listę zabytków
Narodowego Instytutu Dziedzictwa…
Wykorzystując ostatnie promyki przebijającego się zza chmur słońca
ustawiamy się kolejno pod rzeźbą kamiennego niedźwiedzia…
Oczywiście przy dobrej pogodzie
ze szczytu rozpościera się wspaniały widok na panoramę Niziny
Śląskiej. Można również wdrapać się na zabytkową
wieżę widokową, jednak obecnie jest w
remoncie... i tak, przy tej widoczności nie miałoby to sensu...
Nasze kroki kierujemy do
schroniska, gdzie przy gorącej herbacie i zapiekance staramy się zrelaksować…
Zachód słońca już dawno za nami…
Pora wracać…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz