Wąwóz Homole - Wysoka
Oferma ze mnie… kilka
dni temu spadłam ze schodów… Ból nieziemski, krwiak na całą nogę…
Trochę nam to pokrzyżowało plany… miała być wyższa góra – padło na
Wysoką, czyli najwyższy szczyt Pienin…
Pies podróżnik tym razem zostaje w
domu – kratownice prowadzące przez Wąwóz Homole nie nadają się dla
czworonoga – choć wiele osób uważa inaczej.
Wysoka
(1050 m n.p.m.) leży w Małych Pieninach na granicy polsko-słowackiej. W
wielu opracowaniach używa się nazwy Wysokie Skałki co jest dość mylące.
Naszą wędrówkę rozpoczynamy w Wąwozie Homole. Na jego dnie płynie
potok Kamionka, tworząc liczne kaskady…
Zielony szlak prowadzi w górę, przez mostki, kładki...
Wejście do Wąwozu... |
Dla naszej wygody, wybudowano metalowe mostki. Wszystko po to aby suchą stopą pokonać kilometrową trasę… Pokolenie naszych rodziców czy dziadków pewnie
musiało pokonywać przeszkody przeskakując po dużych kamieniach na dnie wąwozu.
Po 20 minutach wychodzimy na Dubantowską Polanę gdzie chwilowo odpoczniemy… Przyglądamy się tzw „Kamiennym Księgom” – skupisku skał,
na których według miejscowej legendy zapisano ludzkie losy, aż do końca świata…
Chyba nie chcemy wiedzieć… Było by mniej ciekawie…
Dubantowska Polana |
Kamienne Księgi... |
Z
Polany dalej w górę… Ścieżka jest wąska i śliska… Wcześniejsze opady
deszczu dały o sobie znać. Vibram nie dał rady – kilkakrotnie się o tym
przekonałam… a paniusia przede mną w klapeczkach bez uszczerbku… można?
można…
Ścieżka robi się bardzo śliska... |
Po chwili wychodzimy na szeroki trakt… Tu skręcamy w prawo w kierunku Wysokiej…
Po
przeprawieniu się przez rzekę, wychodzimy na szeroką polanę… Szlak
staje się bardziej stromy... szybko nabieramy wysokości… Gdy dochodzimy do
porośniętego lasem stożka Wysokiej, zmieniamy szlak na niebieski. Droga
staje się kamienista i stroma…
Po około 15 minutach dochodzimy do
niewielkiej polanki. Na sam szczyt prowadzi stroma ścieżka – trzeba
zejść ze szlaku. Podejście miały ułatwiać barierki, ale widocznie komuś
się bardzo przydały…
Punkt widokowy w drodze na Wysoką |
Docieramy
na szczyt… Ze wszystkich stron jest on ubezpieczony metalowymi
barierkami. Mamy szczęście, bo dzięki dobrej widoczności przed nami
pojawiły się tatrzańskie szczyty…
Wysoka -1050 m n.p.m. |
Najstarszym
dokumentem jaki znaleziono, w którym wspomina się Wysoką był dokument
górniczy z 1739 roku, gdzie zanotowano „Ta góra jest najwyższa między
innymi górami i okrągła, na której skała jest jako zamek. Przystęp do
niej jest zbyt przykry, zaledwie człek pieszy wniść może” (żródło:
Wikipedia).
No więc skoro daliśmy radę „wniść” to musimy i „zliżć”… a że w dzisiejszych planach mamy jeszcze jedną wędrówkę – zamek w Krościenku, dlatego musimy się pospieszyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz